wtorek, 26 lutego 2013

04. Nocnikowanie . . .

Początki były trudne, ale cierpliwość popłaciła ;) Moja córcia, od 6 - 7 miesiąca, czyli mniej więcej od momentu, kiedy zaczęła siadać została przyzwyczajana do korzystania z nocnika :)
Pierwsze 'siku' nie były świadome - to oczywiste. Z biegiem czasu Zuzka zaczęła 'wołać'.
Efekt jest taki, że od 2 miesięcy nie miałyśmy kupy w pampersie :) Bardzo mnie to cieszy.
Zuzka dorośleje ;)
Co do nocniczka ;)
Mamy najzwyklejszy fioletowy ze zwierzątkami:) Zuza bardzo lubi z niego korzystać.
Na urodziny Zuzka dostała od mojej koleżanki nocniczek z pozytywką (takie jak będzie mokro to gra melodyjkę Happy Birthday :|). Sama jej takiego bym nie kupiła.
A dlaczego?
Dlatego, że to ma być załatwienie potrzeby fizjologicznej, a nie zabawa/przyjemność. Ale cóż . . . skoro go dostała, postanowiłam go wykorzystać. Niestety moja córcia nie polubiła nowego nocniczka. A właściwie fałszującej melodyjki. Za każdym razem (były 3 podejścia do sprawy ;), kiedy pojawiło się 'siku' i zabrzmiała muzyczka, Zu zaczynała płakać. Tak jakby się jej bała . . . Siłą rzeczy nocnik został spakowany do torby i wyniesiony do piwnicy ;)
Mam nadzieję, że Zu nie odwidzi się nocnikowanie i nadal będzie chętnie korzystała z noczniczka :)

Ze spraw mniej przyjemnych . . .
Zu wyrzyna się prawa, górna czwórka. Dziś cały wieczór był bardzo płaczący :( Biedactwo moje. Mimo, że ją tak bolało dziąsło nie pozwoliła sobie nawet go posmarować. Było Jej aż tak źle, że 'ciągła' uspokajacza, co normalnie jest nie do przyjęcia, bo smoczuś jest beeeeeeee . . . Po wielkim płaczu w ruch poszedł Ibufen. Zu te nie chciała go wypić. Ale na szczęście znalazłam na nią sposób :D Wzięłam ją na rękę, podeszłyśmy do lustra i powiedziałam, żeby zobaczyła jak ładnie pije lekarstwo :D Poskutkowało. Popiła troszkę cycuszkiem i usnęła :)
Niech te ząbki szybko wychodzą!

Aaaaaaa właśnie :D
Dziś Zu przeszła samą siebie :P zrobiła nam pobudkę o 5 O_o i nie chciała spać. Poleżała przy cyculku do 6, później K. szedł do pracy. Dała mu buzi, zrobiła 'papa' i jak wyszedł to się rozpłakała. Wiec znów dostała cysia na uspokojenie ;) i poleżała ze mną w łóżku. Jakoś przed 7 skapitulowałam   i wsadziłam ją do łóżeczka. Dałam ulubione zabawki i włączyłam bajeczki na Mini Mini + :P
A mi musiało przymknąć się oczko :P bo obudziłam się parę minut po 7, a Zu siedziała w samym pampersie O_o Pajac leżał obok :D
Sądząc po jej ciepłym ciałku długo nie siedziała na golaska :D

Aj . . . 
Rozpisałam się ;) Idę spać. Mam nadzieję, ze dzisiejsza noc będzie spokojna :)

poniedziałek, 25 lutego 2013

03. O języku polskim i nie tylko ;)

Witam, witam i o zdrówko pytam ;)
Cztery dni temu napisałam długi post o języku polskim (akurat wtedy wypadał Międzynarodowy dzień Języka Ojczystego).
Niestety mój post wcięło (pisałam z komórki i wystąpił jakiś błąd :|), a ja dopiero dziś znalazłam czas na komputer . . .
Po obejrzeniu Dzień Dobry TVN była zachwycona akcją "Język polski jet Ą, Ę'.
Tutaj możecie obejrzeć spot kampanii :) Klik
Inicjatywa według mnie rewelacyjna :)
Oby przyniosła efekty :D
Dla mnie - wzrokowca czytanie sms'a bez polskich znaków bywa czasami śmieszne ;)
Tak jak ktoś powiedizał:
"Używaj polskich znaków - istnieje zasadnicza różnica w tym, czy robisz komuś łaskę czy laske".

***

Moja kochana Zuza niedawno zasnęła.
Mąż ogląda serial (właściwe to udaje, że ogląda, bo śpi :P)

A ja w końcu znalazłam chwilkę na komputer ;)
Na małą chwilę relaksu . . .
Może dziś uda mi się dodać post ;) bo ostatnio coś nie mam do tego szczęścia ;)
Idę troszkę pobuszować w Internecie.
Zanim Młoda obudzi cię na cysia.
Tak, tak nadal karmimy się piersią . . .
Ostatnio rozmawiałam z moją mamą na temat odstawienia Zu od piersi.
I tak sobie myślę, że (o ile nadal będę miała pokarm) to wykarmię ją do 20 miesiąca.
Czyli tak pod koniec września będziemy żegnać się z cycusiem . . .
Ciekawe jak to wyjdzie w praniu ;)

Dobranoc!

wtorek, 19 lutego 2013

02. (Po)Walentynkowo :)

Post  zaczęłam pisać w Walentynki :)
Ale jakoś nie mogłam go skończyć :P
Cóż . . . 
Miało być o Walentynkach to troszkę będzie.
Dla mnie, właściwie to dla nas to ważny dzień.
Sześć lat temu zostałam dziewczyną mojego męża.
Było to cudownych sześć lat. 
I życzę sobie i Nam kolejnych tak pięknych rocznic.
Świętowanie oczywiście też było ;)
Ja zrobiłam pyszny obiadek i kartkę dla męża :)


K. dostał też lizaka w kształcie serca z napisem 'Kocham Cię', 
czekoladki z fajnymi napisami i model samochodu ;)

A ja dostałam śliczną czerwoną różę i paseczki do mojej nowej miłości - quillingu :)

Wszyscy w koło narzekają, że to święto amerykańskie.
A ja lubię Walentynki ;)

Lubię  świętować z moim mężem ;)
I córeczką ;)

Na razie to będzie na tyle ;)
Córcia domaga się zabawy z mamą :P

wtorek, 12 lutego 2013

01. Próba generalna ;)

Witam!
Kolejny raz zaczynam próbę z blogowaniem.


Muszę najpierw ogarnąć o co kaman na tym serwisie ;)
I myślę, że szybko mi to pójdzie :D

Może na początek słów kilka o mnie (:
Mam na imię Magda, właściwie Magdalena, ale nie znoszę, kiedy tak się mnie nazywa.
Od 7 sierpnia 2010 r. jestem mężatką, a od 28.01.2012 r. szczęśliwą mamą.

O czym będzie blog.
Nie mam konkretnej koncepcji.
Na pewno będzie o naszym życiu.
O postępach mojej ukochanej córeczki.
O smutkach, radościach . . .

Mam nadzieję, że zostanę tutaj na słuzej!

Do następnej notki :)